Discover: Maximillian
Wszystko zaczęło się od mashup’u piosenek London Grammar „Hey Now” oraz Frank Ocean „Pink+White”. Zestawienie tych dwóch utworów od razu zwróciło moją uwagę, po chwili zachwycałam się także zjawiskową barwą młodego Duńczyka.
Wszystko zaczęło się od mashup’u piosenek London Grammar „Hey Now” oraz Frank Ocean „Pink+White”. Zestawienie tych dwóch utworów od razu zwróciło moją uwagę, po chwili zachwycałam się także zjawiskową barwą młodego Duńczyka.
Planowałam tę playlistę już od dwóch tygodni, jednak cały czas brakowało mi kilku piosenek. Chciałam tę 80-tkę dopieścić naprawdę ciekawymi singlami. Chyba mi się udało, najlepiej sprawdźcie sami i dajcie znać w komentarzach ;)
Dziś przygotowałam dla Was, któtki muzyczny przegląd pierwszych trzech miesięcy 2017 roku. Oczywiście nie jestem w stanie tutaj zamieścić wszystkich muzycznych nowinek czy nowych wydawnictw, dlatego potraktujcie to bardziej, jako takie moje subiektywne podsumowanie. Plus zachęcam do przesłuchania Miszmaszy, które głównie zawierają nowości ;)
Uwielbiam ciepły marzec, acz przyznam, że to słońce za oknem nieco rozleniwia i tworzyłam tę playlistę dwa razy dłużej niż zazwyczaj. Może zwalę to na ilość utworów, bo dziś ponownie jest ich trochę więcej. Oj jest co zapętlać!
Dzisiejszy Miszmasz jest wyjątkowo bogaty, bo aż 28 utworów! Prawie 2h muzycznego dobra do odkrycia. Powiedzmy, że starałam się zrewanżować za brak playlisty w lutym ;)
Rok temu nie udało mi się wytypować zwycięzcy statuetki. Nadal uważam, iż zgarnęła ją najsłabsza z nominowanych piosenek (Sam Smith – „Writing’s On The Wall”). W tym roku zwycięzca wydaje się być oczywisty i po ciuchu mam nadzieję, że tak będzie. Tym razem nie potrzebuję niespodzianek. Dla przypomnienia, statuetka w kategorii Best Original Song otrzymywana…
Muzyka filmowa bywa dopełnieniem postaci i ich przeżyć, buduje oraz podkreśla nastrój i tak jak aktorzy, odgrywa rolę w filmie. Udało mi się wreszcie obejrzeć wszystkie filmy nominowane w tym roku do Oscara w kategorii Najlepsza muzyka oryginalna (Best Score), dlatego mogę przybliżyć Wam kandytatów.
W sumie nie przeszkadza mi, że ten styczeń tak szybko mija. Potrzebuje wiosny. By umilić sobie wyczekiwanie na ulubioną porę roku i 25-te urodziny, delektuję się nowo odkrytymi piosenkami. A jest czym się zachwycać ;)
Dziś w towarzystwie kubka aromatycznej kawy, przygotowałam dla was zestawienie piętnastu utworów, które zarówno zachwycają wokalem, jak i akompaniamentem. Część piosenek pochodzi z wybornego rocznika 2016, a część powoli zapisuje się na tegoroczną listę. Mam nadzieję, że przyjemnie będzie się wam słuchać :)
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to ostatni Miszmasz w tym roku, dlatego rozszerzyłam playlistę o kilka utworów. Będzie indie folk, pop, elekronika. Wyszło ładnie, z resztą jak zawsze. Miłego słuchania i miłego tygodnia :)
Listopad pochłonął mnie podróżniczo. Był Rotterdam, był też Londyn. W tym pierwszym bawiłam się na Rec. Festival (o którym możecie poczytać w poprzednim poście), w tym drugim wybrałam się na dwa koncerty – Hero Fisher oraz Agnes Obel (oczywiście występ Agnes był jedyny w swoim rodzaju!).